środa, 2 stycznia 2013

Makaron z miodowym kurczakiem, szpinakiem i ... w sosie z blue chesee.

 
Rozpływający się w ustach makaron ze słodkim od miodu, tajemniczym od curry, ostrym od chilli, soczystym kurczakiem, otulony sosem z sera pleśniowego z kawałkami suszonych pomidorów, chrupiących migdałów i delikatnym szpinakiem.
 
 
* Użyłam Danish Blue Chesee, który dostałam od firmy Lurpak, tak jak i masło czosnkowe.
 
Kurczaka smażymy bardzo krótko, solimy dopiero na samym końcu.
Dojrzewający ser, np. parmezan, cheddar.
Suszone pomidory kroimy w drobne kawałki.
.........................................................................................................................

 
Drogi 2013 roku,
z racji, że nie mam nic do gadania i muszę się pogodzić z tym, że 2012 już za mną, a przede mną same niespodzianki i niewiadome, to chciałam Cię powitać. Mówiono mi, że będziesz dobrym rokiem, mam nadzieję, że to prawda, że od poprzedniego będziesz się różnił tym, że uśmiech na mej twarzy będzie częściej, dobrze?
Myślę, że stworzę listę dobrych chwil, pełnych magii, szczęścia, zapachów, które chciałabym zatrzymać w garści z zeszłych 12 miesięcy...
 
Jestem wielkim znakiem zapytania, chciałabym znaleźć swoje miejsce w dzisiejszym świecie, wiesz? I odpowiedzi na pytania, na które narazie odpowiadałam NIE WIEM. Spełnić może kilka marzeń swoich i nieswoich. Nie chcę nic postanawiać na piśmie. W serduszku za to mam trochę przemyśleń, planów.
 
Nie przepadałam przez 15 lat swojego życia (a może już 16?) za fajerwerkami. Nadal uważam to za stratę pieniędzy, chwilowe szczęście, ale tu w MMMM. - mojej małej magicznej miejscowości nad morzem - na plaży, gdzie zebrało się przedwczoraj/wczoraj dużo ludzi, każdy z asortymentem magicznych światełek, szampanami w ręce, coś się we mnie zmieniło. Polubiłam je, tą jasność jaką się dzieliły i rozświetlały każdą istotę na piasku, ten kolor, który wpadał w morze, ten dźwięk, który brzmiał jakoś inaczej, a najbardziej te, które się nie udały (nikomu nic się nie stało, uff.), bo zostały w piasku, wystrzeliły w morze lub równo z linią brzegową pozostawiły smugę światła.
 
Myślę, że wszystko wyjdzie w praniu, 2013 roku. Postaraj się!
 
Pozdrawiam,
[muffinka.]





 
 

6 komentarzy:

Droczilka pisze...

Pyszności. Moje smaki!

whiness pisze...

Mm, piszę się na taki makaron! Zapisuję przepis :)

Inspirowane Smakiem pisze...

Wygląda oszałamiająco. :)

Maggie pisze...

Ciekawy ten dodatek miodu!

muffinka pisze...

Maggie,
miód i curry to cudowne połączenie :)

Marta @ Co dziś zjem na śniadanie pisze...

2013 na pewno sie postara. Ja fajerwerki lubię, ale oglądać, nigdy sama nie puszczam. A kurczak z dodatkiem miodu fascynuje.

.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...