piątek, 27 maja 2011

Z rabarbarem i jabłkami pod pianką, słodycz z nutą cynamonu i gałki muszkatołowej







Zapraszam dziś na kruche, razowe, truskawkowe ciasto z chrupiącymi jabłkami i rabarbarem pod pianką z korzenną nutką. Inspiracją był przepis Mar, który mocno zmodyfikowałam, ale i tak Ci za niego dziękuję!

Trudno podrobić „kogoś” ciasto, nie zawsze wychodzi takie samo jak u autora. Nie zawsze – raczej nigdy. Staram się wiec coś zmodyfikować i stworzyć moją wersję. I Wam polecam zmienianie przepisów i dzielenie się nimi z innymi.

Rabarbar – różowy owoc. Świetnie się komponuje ze świeżym imbirem, malinami, porzeczkami, truskawkami i oczywiście jabłkami. Owoc jednak nie tylko z owocem. W kwietniowym numerze „Kuchni” jest przepis na jagnięcinę bądź tuńczyka z rabarbarem.

Jeśli ktoś z was posiada sprawdzony przepis na LODY rabarbarowe, to poproszę!



Kruche z rabarbarem i jabłkami pod pianką

500g mąki (250g pszennej pełnoziarnistej i 250g razowej)

3 jajka (osobno białka i żółtka)

110 g cukru + ½ szklanki cukru (pasuje brązowy, ale nie posiadałam) + 2 łyżki cukru pudru

150 g zimnej margaryny

małe opakowanie „gratki” truskawkowej

½ opakowania jogurtu naturalnego Activia

3 łodygi rabarbaru

5-6 jabłek

garść płatków migdałów

1 ½ łyżeczki cynamonu + szczypta

2 łyżeczki soku z cytryny

świeżo starta 1 łyżeczka gałki muszkatołowej

1 Owoce umyć, osuszyć. Jabłka obrać i pokroić w kostkę, lub w drobniejsze kawałki, wtedy bardziej rozmiękną w cieście. Rabarbar obrać. Łodygi przekroić na pół pionowo i następnie w 4cm słupki. Owoce wymieszać w misce z ½ szklanki cukru, jak masz brązowy, to zastąp go białym, sokiem z cytryny, cynamonem, gałką muszkatołową i płatkami migdałów. Odstawić by puściły sok.

2 Częściowo przesianą mąkę wymieszać z cukrem i posiekać z masłem. Dodać jogurt naturalny, gratkę i żółtka, szybko zagnieść ciasto (może być lekko klejące). Przykryć folią i schować na godzinę do lodówki.

3 Tortownicę wysmarować masłem. Piekarnik rozgrzać do 190oC. Schłodzone ciasto podzielić na dwie części (mniejsza powinna być około ¼ całości). Większą cześć rozwałkować na okrągło na podsypanej mąką stolnicy, wyłożyć dno i boki formy. Ponakłuwać widelcem i podpiekać ok. 25 minut. Owoce oddzielić od soku, wyłożyć na nieco ostygnięty spód (z soku można zrobić syrop). Resztę ciasta rozwałkować i wycinać kieliszkiem kółka, które układać na owocach. Ubić pianę z białek z 2 łyżkami cukru pudru i szczyptą cynamonu. Rozprowadzić na wierzchu ciasta. Włożyć do piekarnika i dopiekać ok. 30 minut (Az przyrumieni się wierzch, jeśli będzie się przypalał około 20 minuty pieczenia przykryć ciasto folią aluminiową). Ostudzić i gotowe!

sobota, 14 maja 2011

Piątek 13-tego? Ciasto cynamonowo-krówkowe z suszonymi morelami, zapiekany bakłażan z serami, i kokosowe muffiny z gruszką i migdałową posypką

Piątek 13-tego? Wczorajszy dzień nie zrobił na mnie żadnego wrażenia, to, że się potknęłam trzy razy, nie uważam za pech tylko za moje sieroctwo. Kiedy jechałam na rowerze przebiegł przez drogę czarny kot, a potem? A potem nic się nie stało. Dzień jak co dzień.  

Może Wam się zdarzyło coś ciekawego?                                                                                          Zapraszam do podzielenia się w komentarzach!:)

Jest już słońce, są już sandały na naszych nogach i sukienki powiewające na wietrze… Choć parę dni temu we Wrocławiu była burza, to następnego dnia znów pojawiło się słońce!

Piekłam wczoraj ciasto cynamonowo-krówkowe – udało się! Zamiast oblewać je polewą, nakładałam ją łyżką na każdy kawałek ciasta. 










Ciasto cynamonowo-krówkowe z suszonymi morelami

Przepis zaczerpnęłam od Mar z Pikle&Binokle

puszka masy krówkowej o smaku kokosowym Bakkaland

160g mąki pszennej (użyłam pełnoziarnistej Lubella)

80g miękkiego masła (margaryny)

30g cukru (20g cukru cynamonowego)

2 jajka

szczypta soli

1 ½łyżeczki proszku do pieczenia

oraz (dobór moich składników):

kilka kropel soku z cytryny

1łyżeczka cynamonu (chyba dałam ciut więcej, uwielbiam cynamon)

5-7 suszonych moreli

żurawina i płatki owsiane do dekoracji

polewa:

2 łyżki mleka

kopiastałyżka masła

posiekane solone orzeszki ziemne (ok. ćwierć szklanki) (zrezygnowałam!)

 1 Piekarnik rozgrzewamy do 170oC. Masło ucieramy mikserem z cukrem, do powstania jasnej, puszystej masy. Dodajemy sok z cytryny i cynamon. Wbijamy po jednym jajku, każde ucierając, aż dokładnie połączy się z masa (min minuta każde). Do masy dodajemy 2/3 masy krówkowej i ucieramy, by idealnie je połączyć. Mąkęprzesiewamy, mieszamy z solą i proszkiem do pieczenia, dodajemy do masy razem z suszonymi morelami, uprzednio pokrojonymi w paski i mieszamy drewnianą łyżką. 2 Gotową masę przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i dekorujemy żurawiną i płatkami owsianymi. Pieczemy 40-50 minut (sprawdzamy patyczkiem – ciasto będzie minimalnie lepkie, ale nie powinno zostawać na patyczku). Upieczone ciasto studzimy.

3 Przygotowujemy polewę: pozostałą cześć masy krówkowej podgrzewamy z mlekiem, aż powstanie gładka masa. Zdejmujemy z ognia i mieszamy z łyżeczką masła. Można polać ciasto polewą lub jak proponuję nakładać łyżką.


Słodkie, delikatne i po prostu czujesz się jak w siódmym niebie:)





Widzi-mi-siętakie coś w kokilce, więc pomyślałam, że trzeba by to zrealizować. Czasem tak mam, że jadę rowerem i nagle widzę jakąś potrawę, tylko ja tak mam? Patrząc i jedząc efekty naprawdę było warto się namęczyć z zawijaniem i układaniem.


Zapiekany bakłażan z serami

(na 3 kokilki, niestety)

¾ dużego bakłażana (średnica bakłażana powinna odpowiadać średnicy kokilki)

150 g sera feta z ziołami śródziemnomorskimi Petros

125 g mozarelli light (kulka)

2 duże pomidory

oliwa

bazyliaświeża lub suszona

sól, pieprz

oraz:

3 kokilki i trzech w miarę głodnych


1 Nagrzaćpiekarnik do 200oC. Pokroić umytego bakłażana w 3mm plasterki, posolić i odstawić. Po 15-20 minutach umyć i osuszyć. Mozarellę odsączyć z zalewy i pokroić 4 mm w plasterki. Pomidory umyć, sparzyć i drobno pokroić.Świeże listki bazylii drobno posiekać.

2 Kokilki wysmarować oliwą. Nałożyć w kolejności do wszystkich kokilek 2 łyżki pomidorów, plasterek bakłażana, kilka plastrów mozarelli, plasterek bakłażana, kilka plastrów mozarelli, plasterek bakłażana kilka kostek sera feta, 1 ½ łyżki pomidorów, sól, pieprz, bazylia i ułożyć na brzegu 3 lub 4 zwinięte plasterki bakłażana.

3 Wstawić do piekarnika i zapiekać 25-30 minut, lub dopóki bakłażan będzie miękki, a wierzch zrumieniony.

Te muffiny piekłam na rekolekcje na górze Św. Anny w marcu. Nieliczni, którzy mieliście okazję ich spróbować, pamiętacie?








Kokosowe muffiny z gruszką i migdałową posypką

150 g miękkiego masła

80g cukru

2 duże jajka

4 łyżki mleka/dobrej maślanki

1 cała łyżeczka proszku do pieczenia

po 100g mąki pszennej i razowej

2 garści płatków/wiórków kokosowych (dałam trochę mniej)

gruszka

2 garści migdałów niełuskanych (licząc każdy z osobna użyłam 17-stu)


1 Nagrzej piekarnik do 180oC. Miękkie masło utrzyj z cukrem na gładką, puszystą masę(autorka proponuje zrobić to dobrą trzepaczką). Wbij po jednym jajku i dolej mleka albo maślanki (w zależności od tego, co masz w lodówce). Wsyp przesianąmąkę, proszek do pieczenia, płatki/wiórki kokosowe i wszystko wymieszaj drewnianą łyżką, żeby się połączyło.

2 Obierz i umyj gruszkę.Usuń gniazdo nasienne i pokrój w kostkę. Posiekaj bardzo drobno migdały.

3 Masę nakładaj łyżką do muffinkowej formy wyłożonej papilotkami. Do każdego muffina wsadź parę kostek gruszki i posyp migdałami. wstaw do piekarnika i piecz 15-20 minut, do zezłocenia na wierzchu. Ostudź i gotowe. Choć na ciepło też są smaczne!


Smacznego i pozdrawiam!

środa, 4 maja 2011

Co piekłam, gotowałam i zwiedzałam, kiedy mnie nie było, a byłam gdzie indziej.

Przed świętami smażyłam placki ziemniaczane ze szpinakiem z sosem bazyliowym. Po paru próbach wyszło mi perfekcyjne ciasto, które się ładnie rumieniło.


  
  
Placki ziemniaczane ze szpinakiem

°       1 kg ziemniaków

°       1 cebula

°       4 ząbki czosnku

°       2 pomidory

°       450 g mrożonego szpinaku (użyłam tego siekanego)

°       3 łyżki oliwy i trochę więcej do smażenia

°       sól, pieprz

°       6 łyżek mąki

°       łyżeczka proszku do pieczenia

°       1 jajko

1 Obrać i umyć ziemniaki, czosnek i cebulę. Zetrzeć razem na tarce. Pomidory umyć i pokroić w kostkę. Szpinak usmażyć, aż będzie miękki i odsączyć z nadmiaru wody.

2 Włożyć wszystkie warzywa do jednej miski i dodać do nich oliwę, mąkę, proszek do pieczenia i jajko. Wymieszać i doprawić do smaku.

3 Rozgrzać oliwę na patelni, nakładać placki łyżką i smażyć z obu stron na złoty kolor.

Podawać z sosem bazyliowym na bazie jogurtu naturalnego lub według własnego uznania z innym sosem.

Z kilograma ziemniaków wychodzi dosyć dużo placków, akurat na 4 głodomorów.



Na święta i majówkę pojechaliśmy z rodziną nad morze. Spacery po plaży z moim psem i podziwianie roślinności na wydmach.

 


 Będąc nad morzem nigdy nie jeździmy do smażalni, tylko sami kupujemy z rana świeże ryby w porcie i przyrządzamy w domu. Upiekłam w piekarniku zakupionego dorsza w wiórkach kokosowych. Wyśmienite połączenie smaków z dodatkiem pomidorków cherry, ziołowymi frytkami i mlekiem sojowym:)


Pewnego dnia przyrządziłam conchiglioni ze szpinakiem i fetą. Pierwszy raz jadłam ten kształt makaronu. Połączenie szpinakowego farszu z fetą, posypane żółtym serem i z sosem pomidorowym – patrząc w sklepie na odwrocie pudełka makaronu Lubelli na ten przepis, koniecznie musiałam go wypróbować. W zwykłych sklepach jest parę rodzajów makaronów z Lubelli, za to w tych większych supermarketach masz przeróżne kształty, które aż kuszą, by skomponować jakieś danie.

 Następnie spacer nad jezioro, rzekę, która do niego wpada i pola. W tej miejscowości jest cicho, pusto i magicznie. Wystarczy pojechać gdzieś rowerem, zabrać ze sobą książkę i przysiąść pod drzewem, lub na drzewie. Znalazłam aż trzy domki na drzewach, z czego udało mi się wejść tylko na jeden. Nie było to trudne, gdyż do drzewa przymocowana była drabina.





 Co zrobić z resztą sera, który nie został wykorzystany do sernika i reszta maku, który nie znalazł miejsca w makowcu? Upiec tarte! Pomysłmojej mamy!





Był taki jeden ciepły dzień, który aż się prosił o przyrządzenie chłodnika ze świeżej botwinki, kopru, szczypiorku i natki pietruszki z dodatkiem czosnku, jajek i młodych ziemniaków.

Lecz nie zawsze jest pora na zdrowe odżywianie i czasami, kiedy kupimy za dużo drożdży, trzeba je wykorzystać. Na przykład do zrobienia pizzy. Upiekłam dwie. Rodzice mają po 2/3 części pizzy, a ja z siostrą po 1/3 części. Każdy mógł sobie położyć na swoim kawałku ulubione składniki. Tato wybrał pieczarki, salami i szynkę parmeńską, siostra identycznie, tylko z dodatkiem kukurydzy, mama nie pamiętam, z czym miała, a ja z salami, szynką parmeńską, suszonymi pomidorami, fetą i również kukurydzą.


 

 W przedostatni dzień piekłam jabłecznik z miodem. Do kruszonki dałam odrobinkę za dużo kurkumy, przez co wyszła dosyć żółta.




Opuszczony dom, a za nim opuszczone podwórko i możliwość zrobienia ciekawych zdjęć.






Ostatni obiad – brokuły w rozmarynie z sosem koperkowym


 Powrót do Wrocławia! Zastałam wczoraj śnieg. Środek wiosny iśnieg, a dziś znów 12oC. Nie przepadam za szarą pogodą, ale czasami po prostu musi spaść deszcz:)



Nie chodzę teraz do końca tygodnia do szkoły, ponieważ są matury:)

Powodzenia wszystkim maturzystom!

Miłego wieczoru,

Pozdrawiam Weronika:)

.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...