piątek, 27 września 2013

Kajmakowe bezowe z wędzonym kokosem.


Dzięki podwędzeniu kokosa jest on wyraźniejszy i przyjemniejszy w smaku!
Beza jest delikatna, krem niesamowity.
Kawałek takiego ciasta to czysta po-e-zja!



Kajmakowe bezowe z wędzonym kokosem

10 białek
szczypta soli
450g cukru
łyżka octu balsamicznego

200g mascarpone
250g kajmaku
500ml kremówki

100g wiórków kokosowych

Białka ubij ze szczyptą soli na sztywną pianę, dodaj partiami cukier i miksuj dalej, do uzyskania lśniącej piany, która jak się ostatnio dowiedziałam, nie ma prawa spaść Ci na głowę, jak obrócisz miskę :)
Prostokątną blachę wyłóż papierem do pieczenia. Narysuj dwa prostokąty pozostawiając 3 cm przerwy na środku. Bezę podziel na pół i wyłóż na blachę. Piecz 5 minut w 180 stopniach, a następnie godzinę w 140 stopniach. Ostudź w uchylonym piekarniku.

Mascarpone zmiksuj z kajmakiem.
Kremówkę ubij na sztywno. Dodawaj partiami kajmakowe mascarpone, delikatnie mieszając. Odstaw do lodówki.

Wiórki wsyp na patelnię i ciągle mieszając, podwędzaj przez kilka minut, aż zbrązowieją.

Blat bezowy posmaruj kremem, wyłóż połowę kokosa, przykryj drugim i powtórz czynność. Schowaj do lodówki na kilka godzin i zajadaj! :)

....................................................



Pomimo wielkiego miszmaszu, niezrozumienia, pogmatwania, dziwności, mogę stwierdzić, że w sumie jestem szczęśliwa.
Dziś ---> Poznań !

Pozdrawiam,
[muffinka.]
 

wtorek, 24 września 2013

20 godzin w kuchni, czyli pieczenie na wesele.


Pewnego majowego dnia dostałam maila z propozycją upieczenia czegoś na wesele, czułam się zaszczycona!
Nie wiedziałam wtedy oczywiście, że chodzi o ponad 200 sztuk słodkości, aczkolwiek podołałam zadaniu i powiem Wam, że to były bardzo ciekawe i wspaniałe 3 dni (ewentualnie cztery, jeśli liczyć bieganie po Wrocławiu w poszukiwaniu składników zwykłych i nietypowych) zakończone owym weselem w bardzo kreatywnym wydaniu.
Mój słodki bufet był atrakcją, jak i wata cukrowa, którą rzekomo miałam kręcić, ale mały młodzienieć, jak się okazało, robił to o niebo lepiej, używając do tego dwóch patyczków. Ja w tym czasie miałąm chwilę na konwersację z kelnerami, siedząc przy kominku i popijając gruszkowy cydr.
Warto też pochwalić weselne jedzenie: sałatka z suszonymi pomidorami i serem pleśniowym, kurczak nadziewany mozzarellą i bazylią, oscypek w szynce. Było jeszcze więcej pozycji, ale te szczególnie ucieszyły moje kubki smakowe.

Na stoliku znalazły się potężne ilości makaroników cytrynowych, z białą czekoladą, wiśniowych; tartaletki z creme brulee, z panna cottą, bananoffe (z kajmakiem i kremówką); trufle z nutellą; sernik z białą czekoladą i limonką; tarta twix; panna cotta; creme brulee (zastanawiam się, gdzie się podziewają moje kokilki :)); muffiny cytrynowe, z białą czekoladą i limonką, z kajmakiem, migdałami i bananem, z nutellą i bananem; czekoladowe cupcakes z kremem i posypką.
Większość przepisów możecie oczywiście znaleźć na blogu - oprócz muffinów, które były wymyślane na ostatnią chwilę :)






środa, 18 września 2013

Czekoladowe serniczki z masłem orzechowym i musem malinowym




 
Czekoladowe serniczki z masłem orzechowym i musem malinowym
(8 sztuk)

sernik:
250g mascarpone
2 jajka
100g gorzkiej czekolady
2 łyżki likieru truflowego
80g cukru trzcinowego
cukier waniliowy

oraz:
8 łyżek masła orzechowego
8 łyżeczk musu malinowego

spód:
1/2 szklanki ciastek owsianych
2 łyżki masła

Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej lub mikrofali. Wszystkie składniki na sernik utrzyj na gładką masę.
Ciasteczka zmiksuj na pył, połącz ze stopionym masłem. Wykładaj łyżkę na spód silikonowej foremki na muffiny lub papilotki. Następnie łyżka masła orzechowego i masa sernikowa.
Piecz w piekarniku rozgrzanym do 160 stopni przez 35-40 minut.
Serniczki urosną i opadną, nie martw się!
Zostaw je w piekarniku, aż ostygną, udekoruj musem i schowaj na kilka godzin do lodówki.

.....................................................................


Wagon 16,
miejsce 27.
Dwie kobiety rozwiązują krzyżówki, pan pachnący starością konsumuje rogala, popijając go wodą w butelce po mleku. Zaraz znów chuchnie na swoje czerwone, kultowe okulary i przetrze je swoim sweterkiem z azteckie wzory z zeszłego stulecia.
Dźwięki Amelii przeplatają się z moją melancholią. Dopadła mnie.
Idzie jesień, czuję to, zwłaszcza wtedy, gdy liście spadają na mnie, gdy brnę przez błotnisty park.
Sączę gorącą czekoladę i zapominam...

Jestem jeszcze małą dziewczynką, która nie wie czego chce albo chce za dużo na raz.
A więc zatracam się w remoncie pokoju, w roli przewodniczącej, w kuchni, w nowych smakach, takich jak łosoś z tymiankiem i czosnkiem,marynowanym imbirem, sosem balsamicznym na sałatce z rukoli, szpinaku, ananasa, nektarynki i owczej fety.


Pozdrawiam,
[muffinka.]

poniedziałek, 9 września 2013

Lemoniada z bazylią dla Ciebie i migawki.

 
Lemoniada z bazylią dla Ciebie
 
1/2 cytryny
250ml wody
1-2 łyżki cukru brązowego lub trzcinowego
2 listki bazylii
 
Cytrynę umyj, odkrój plasterek, z reszty wyciśnij sok, wlej do szklanki, wymieszaj z wodą, cukrem. Dodaj plasterek cytryny, porwane listki bazylii i gotowe!










Wrocław.
Magia jest wszędzie.
W dzieciach zachwycających się balonami przypominającymi mi dzieciństwo,
w dzieciach dmuchających na wiatraczki, które już i tak kręcą się na wietrze,
w dzieciach łapiących bańki,
w dorosłych, którzy na chwilę stają się dziećmi, gdy nad ich głowami fruwają mililitry płynu do naczyń,
w pianiście w białej koszuli i słomianym kapeluszu, grającym soulowo-jazzowe piosenki, który sprawił, że czułam się jak we francuskim filmie, siedząc na przeciw w restauracji, popijając japońską herbatę.

Cieszę się każdego dnia takimi małymi rzeczami, odrzucam w kąt to, co złe, nawet jeśli siedzi w tym kącie i na mnie patrzy.

Pozdrawiam,
[muffinka.]

środa, 4 września 2013

Homemade is the best!


O tak!
Homemade is the best.
Ostatnio moje smaki to sos balsamiczny, rukola, łosoś, przeróżne dziwne sery, suszone pomidory.
Na zdjęciu tatar z łososia z greckim dojrzewającym serem, sosem balsamicznym i grzankami. Mój pierwszy i napewno nie ostatni.
W przypadku jakichś tam znanych ciast wypada z przepisu skorzystać, a tutaj bardzo się cieszę, że wystarczyło mi podpatrzeć, jak w restauracji, w której pracowałam, szef kuchni robił rybne cudo.

A moje myśli... w minionych dniach rozbiegają się w dwie strony, jest ich zdecydowanie za wiele, a może za mało?
Dylematuję, płaczę przy filmie godnym polecenia "Pamiętnik", zachwycam się rzadkim widokiem, jakim jest para staruszków siedząca przytulona na ławce w parku przy zachodzie słońca.

Pozdrawiam,
[muffinka.]

PS przyszedł mój adapter, więc i zdjęcie zrobione jest już przy pomocy analogowego obiektywu.

niedziela, 1 września 2013

Mrożony, bananowy starter dnia!



Smakuje jak bardzo zimne bananowe mleko. Lubię je, bo nie czuć przesłodzonego smaku bananów, bo wszystko się ładnie bilansuje.
Wspaniały początek dnia!


Bananowy starter

banan
szklanka mleka (ewentualnie mniej, jeśli wolisz bardziej gęstry napój)

opcjonalnie: miód

kakao do oprószenia

Banana wieczorem obierz, pokrój i zamroź.
Z rana włóż plasterki do miksera, zalej zimnym mlekiem i zmiksuj.
Przelej do szklanki, oprósz kakao i delektuj się!


Świat znów staje na głowie...

Pozdrawiam,
[muffinka.]

Koniec.


Koniec 3,5 miesięcznej sielaneczki, wstawania w godzinach popołudniowych, łapania słońca na skórze, chodzenia w krótkich spodenkach, siedzenia na dworze do późna...

Moje miasto,
moje kamienice,
moje kawiarnie,
moi ludzie,
moje wspomnienia,
mój tłum ludzi na rynku.
Tęskniłam za tym.

Drogie wakacje,
było miło, nawet bardzo. Troszkę narozrabiałam, ale wiele się nauczyłam. Tęsknię już za szybkim pędem życia, dobrze, że już się kończycie.

Wróciłam,
próbuję uporządkować mój mały świat, coś zmienić, ustabilizować.

Wstawiłam już przepis na podwójnie czekoladowy sernik z brzoskwinią na karmelowym spodzie z orzeszków ziemnych http://dream-about-muffins.blogspot.com/2013/08/czekoladowy-sernik-na-spodzie-z.html

Czekam na adapter do lustrzanki, by móc robić analogowe zdjęcia lustrzanką, by móc znów umagiczniać wszystko dookoła.
Potrzebuję troszeczkę magii...

A tym, co na zdjęciu zaskoczę Was w kolejnych dniach! Co ma być pierwsze? :)


Pozdrawiam,
[muffinka.]

 

.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...