Wiśnie z nutką kardamonu i cynamonu i waniliowe mascarpone – tym cudnym połączeniem nadziane są tarteletki w kształcie serca. Idealne na walentynki i inne romantyczne okazje!
Tartaletki wiśniami i waniliowym mascarpone
przepis autorski
(9 tarteletek)ciasto: 175g mąki pszennej
szczypta soli
100g masła
łyżka cukru pudru
1 żółtko
kilka łyżek lodowatej wody
nadzienie: 200g mrożonych wiśni
4 łyżki cukru
2 łyżki mąki pszennej
1/3 łyżeczki kardamonu
1/2 łyżeczki cynamonu
100g mascarpone
ziarenka z laski wanilii
2 łyżki cukru pudru
oraz: 50 g płatków migdałów
zamiast mąki pszennej – mąka pszenna na pół z mąką orkiszową, bądź mąka owsiana
zamiast masła – margaryna
zamiast mrożonych wiśni - świeże
zamiast laski wanilii – 32 g cukru z prawdziwą wanilią
Wyjmij wiśnie, odstaw by puściły sok i wylej go.
Z podanych składników zagnieć ciasto (najlepiej w misce). Zacznij od zrobienia okruszków z masła, cukru, i mąki.Dodaj żółtko, wodę i uformuj kulę.
Owiń w folię i włóż do lodówki na godzinę.
Rozgrzej piekarnik do 180oC.
W międzyczasie przygotuj nadzienie. Wymieszaj wiśnie z cukrem, mąką i przyprawami.
Mascarpone utrzyj z cukrem i wanilią.
Wyjmij ciasto z lodówki, rozwałkuj i szklanką o średnicy 10cm wycinaj kółka.
Napełniaj nimi wgłębienia w silikonowej foremce do muffinek w kształcie serca. Do każdej tarteletki włóż trochę groszku ceramicznego.
Piecz 18 minut.
Po wyjęciu z piekarnika, nie wyjmując tartaletek z formy, napełniaj je następująco: łyżka mascarpone i wiśnie do 4/5 wysokości.
Wstaw do piekarnika na 35 minut.
Następnie posyp każde ciasteczko płatkami migdałów i dopiekaj jeszcze 10 minut.
Wyjmij i gotowe!
Tartaletki te możesz przygotować w zwykłym kształcie lub jako tartę.
………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………Walentynki…
Czy JA lubię to święto?
Czy JA chciałabym dostać walentynkową kartkę?
Czy JA chciałabym mieć, z kim je spędzić?
Czasy podstawówki się nie liczą, więcej „walentynek” od koleżanek niż od chłopców. Miałam w szkole pocztę walentynkową. Pamiętam jak czekałam na ten dzień, kiedy wywołają moje imię, podejdę i odbiorę … kolejną walentynkę koleżanki.
Czasy gimnazjum, walentynki spędzone samotnie. Nie chciałam, żeby to było jakieś przypadkowe spotkanie. Nie lubię przypadkowych spotkań, jednorazowych. Czasy obecne… nic nie wiadomo. Na dzień dzisiejszy to święto jest mi obojętne. Kocha się cały rok, a nie akurat wtedy.
Czy spędzę je sama, czy na nauce, czy w kuchni (ostatnia wersja, nie jest wcale taka zła:)), to wiem, że nie będzie żadnej załamki, sięgania po pudełko lodów i smutnych piosenek:)
Pozdrawiam,
Weronika
PS Co do tartaletek, to ja nie odcisnęłam wiśni z soku, dlatego mi się tak rozlały, Wam się to nie powinno zdarzyć :)
9 komentarzy:
Zdecydowanie nie powinnam tego oglądać o tej porze? Czy mogę dostać jedną kurierem? Wyglądają i brzmią pysznie.
w zeszłym roku robiłam tartaletki i były pyszniutkie, Twoje też tak wyglądają
mnie w tym roku coś do nich ciągnie
@Karenira,
tylko,że ja je robiłam tydzień temu...:( I wszystkie poszły odrazu !:)
@Dusia, dziękuję!
@kulinarne-smaki, do tarteletek, czy walentynek ?
Mozna sie w nich zakochac :)
Smakowite połączenie;)
mniam! jakie piękne urocze serduszka!
Zwaliły mnie z nóg Twe kulinarne propozycje! Jestem pod wielkim wrażeniem i od wczoraj Twoją fanka ;)
Pozwolę sobie dodać do "ulubionych" Twego bloga, by być na bierząco z pysznościami.Pozdrawiam
Świetna propozycja na walentynki i bardzo bardzo apetyczna :)
Prześlij komentarz