sobota, 12 maja 2012

Makaroniki, wcale nie takie trudne!







Francuskie bezy z mąki migdałowej przekładane przeróżnymi kremami. U mnie kasztanowy (stąd- klik), malinowy i czekoladowo-truskawkowy – z Polskich truskawek! Jest z nimi trochę zachodu, ale naprawdę warto.










Makaroniki

przepis podstawowy
(2 blachy)

110g drobno zmielonych płatków migdałowych
200g cukru pudru
90g białek*
50g cukru białego
barwniki:
na końcu wykałaczki: zielony barwnik w paście, różowy w proszku i łyżeczka kakao

*białka przygotuj dzień wcześniej: z około 3,4 jajek weź tylko białka, odważ więcej niż 100g, ponieważ ich objętość się zmniejsza i odstaw na 24h w miseczce przykrytej folią.

Migdały wymieszaj z przesianym cukrem pudrem. Białka ubij na sztywną pianę dodając pod koniec biały cukier. Dodaj do suchych składników i delikatnie wymieszaj.
Blachy wyściel papierem do pieczenia. Masę przełóż do szprycy i wyciskaj 2 centymetrowe kółka lub nakładaj łyżeczką. Odstaw na minimum godzinę do wysuszenia.
Rozgrzej piekarnik do 150oC i piecz każdą blachę po 10-14 minut – zależy od wielkości makaroników.
Ostudź i zdejmij delikatnie z papieru – robiłam to przy pomocy drewnianego nożyka do masła.
Kremy (przepisy poniżej) przełóż do szprycy, kasztanowy wyciskaj prosto z tubki, wyciskaj na środek jednego ciasteczka i nakrywaj drugim makaronikiem.
Gotowe!

Makaroniki możesz zapakować do pudełeczka. Sprawdzą się świetnie, jako prezent! Ja te piekłam na zamówienie :)

Krem malinowy

przepis autorski

100g masła

ok. 2 szklanki cukru pudru
2 łyżki syropu malinowego

Masło utrzyj na puszystą masę (ok.7-10 minut). Dodaj przesiany cukier puder i syrop malinowy, stale ucierając.


Tak przygotowanym kremem możesz dekorować cupcakes czy torty.


Krem czekoladowo-truskawkowy

przepis autorski

100g truskawek
100g czekolady (u mnie gorzka, 85% – klik, lecz może być biała lub mleczna)
3-4 łyżki cukru – w przypadku gorzkiej czekolady

Truskawki umyj, oczyść i zmiksuj. Wlej masę do rondelka i gotuj przez 5 minut stale mieszając. Dodaj czekoladę, cukier i gotuj, aż się rozpuści, a masa będzie jednolita.

Tak przygotowanym kremem możesz dekorować cupcakes czy torty.

 

Krem kasztanowy


Owy krem możecie zakupić tu (klik). Jest rewelacyjny w smaku i w dodatku ekologiczny! Nie tylko do makaroników, ale i do muffinek, na kanapkę czy prosto do buzi!

……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………



Spacerujemy, jeździmy na rowerach, leżymy nad Odrą popijając lemoniadę w słoiku. *
Ja w sukienkach, trzy dni pod rząd. Raz z analogiem, raz z canonem.

Jemy lody prosto z pudełka, pijemy Tymbarki i czytamy „mądrości” spod kapsli. „Czas to tylko rzeczownik” – to mi się spodobało.

Jemy pizzę w najlepszej pizzerii we Wrocławiu – Lubczyk&Basilia. Możecie się spodziewać recenzji!


Mijamy różne ciekawe, zaniedbane obiekty, takie jak lubię. Spotykamy intrygujących ludzi, którzy są bardzo sympatyczni i mogliby z nami rozmawiać całymi dniami, których my nie mamy.



Lubimy spacerować po Ostrowie Tumskim przy zachodzie słońca, fotografować stoliki z falującymi białymi obrusami, kwiatami w wazonie na środku i świeczkami, obok, gdy w ostatniej chwili w kadrze pojawia się właśnie on – latarnik wykonujący swoją pracę!

Lubimy słońce, piękną pogodę! Chyba nie tylko my jesteśmy szczęśliwsi w takie dni, prawda?

* w słoiku, ponieważ tam był transportowany lód, a słoik był owinięty w bluzę.

Pozdrawiam,
muffinka

12 komentarzy:

Karmel-itka pisze...

makaroniki! ale kolorowo. jak w fabryce cukierków.

piękne zdjęcia wycieczkowo-repotrerskie... pękne, klimatyczne.

miss_coco pisze...

Ladne te makaroniki, maja takie naturalne kolory, podobaja mi sie ?
A gdzie kupujesz paste kasztanowa? i czy jest tylko w tubce czy sa tez puszki ?

muffinka pisze...

Miss_coco,
ah, nie podlinkowałam kremu, ponieważ nie mogę go znaleźć na tej stronie, gdzie go zakupiłam. www.eko-market.pl - jeśli znajdę, to od razu podlinkuję!
Kosztuje około 15 zł, ale naprawdę warto, bo nie ma cukru białego, a trzcinowy i nie ma żadnych zbędnych dodatków :) Tylko w tubce.

Pozdrawiam

Niania w Paryzu pisze...

ladne makaroniki... sama tez lubie je robic od czasu do czasu... zdziwl mnie jednak przepis na krem malinowy bo wyglada na bardzo tlusty i slodki, maslany krem i jakos dziwnie mi sie to laczy z makaronikiem. Tu gdzie mieszkam czyli we Fracnji, gdzie makaronikow zatrzesienie te malinowe podaje sie z musem-kremem z prawdziwych malin, bez masla i bez takiej ilosci cukru.
poza tym super zdjecia plenerowe!

muffinka pisze...

Est-Quest,
gdybym miała dostęp do świeżych malin, to pewnie zrobiłabym z nich krem, ale ten, który zrobiłam teraz wcale nie jest tłusty i jest idealny. A cukru nie może być mniej, ponieważ takie są proporcje na krem maślany, którego podstawowymi składnikami są masło i cukier puder :)

Pozdrawiam
i dziekuję!

Holga pisze...

Uroczości, kolorowe makaroniki!
Piękne są. Kradnę dwa kasztanowe. :)

Podobają mi się te Wasze chwile przechadzkowo-rowerowo-wrocławsko-smakowe.

Uściski!

agnieszka pisze...

sprzedajesz te makaroniki? ;d

muffinka pisze...

Od przyszłego tygodnia :)

agnieszka pisze...

To kiedy można zamawiać i jaka cena? ;)

muffinka pisze...

wer10@o2.pl
Proszę wszelkie pytania kierować tam :)
Koszt zależy od ilości i miejsca zamieszkania :)

Pozdrawiam

Maggie pisze...

Swietne wroclawskie zdjecia. I piekne, eleganckie makaroniki.

paanda pisze...

Na pewno wypróbuję przepis, bo makaroniki wyglądają mega świetnie. :)

.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...