Pierwszy raz spotkałam się z ciastem francuskim light. Poszłam na łatwość i nie zrobiłam go sama. To jak niektórzy wiedzą bardzo dużo pracy, a nawet więcej. W przyszłym tygodniu będę się zabierała za produkowanie ciasta Kadaifi (coś jak filo, tyko, że w niteczkach). Na razie jeszcze nie wiem jak to zrobię, ale jeszcze mam czas, a Internet jest wielki… Tutaj też improwizowałam, ciasto miało termin ważności tylko jeszcze przez 2 dni, a akurat była sobota i wolna godzina. Polecam z bitą śmietaną i najlepiej mieć pusty żołądek, bo zapewniam nie poprzestaniecie na jednym kawałku.:) Przynajmniej ja nie poprzestałam.
Jabłka z toffi na cieście francuskim
· opakowanie ciasta francuskiego light (lepiej kupić takie, bo można zjeść więcej kawałków)
· pół szklanki kremówki
· 3 jabłka, obrane, umyte i pokrojone plasterki. (antonówki)
· pół szklanki mleka skondensowanego (użyłam niesłodzonego, nie gotowałam, ale można zagotować na krem)
· 3 łyżki cukru pudru
· cukier waniliowy
· cynamon
· płatki migdałów
wykładamy prostokątną, nasmarowaną formę ciastem, zaginamy boki. Układamy jabłka blisko siebie. Posypujemy cukrem waniliowym i cynamonem. Zalewamy masą z ubitej kremówki i mleka skondensowanego zmieszanego cukrem pudrem. Pieczemy około 30 minut w piekarniku nagrzanym do 200oC. Po wyjęciu posypujemy, lub układamy migdały na cieście i posypujemy cukrem pudrem.
Trudne?
Smacznego!
PS: Jestem chora = zakaz wstępu do kuchni, leżenie w łóżku, a do szkoły w marcu.
Rodzinka mi przynosi śniadanie i inne posiłki do pokoju i wcale nie narzekam :)
6 komentarzy:
Hej!
No to jestem.:)
Świetny blog - robisz dobre zdjęcia - podobają mi się.:)
Qrcze, gdzie nie wejdę to słodkości. Aaaaaaaaaa...
Pozdrawiam i obiecuję zagladać.:)
Ale to musi być dobre. Uwielbiam ciasto francuskie:)
dzięki za pomysł z orzechami! :)
myślałam jeszcze o palmierach serowych, z twarogiem, czy serkiem kremowym... mam jeszcze jedna porcję ciasta francuskiego w zamrażarce to się pewnie wkrótce skuszę :)
a Twoje jabłka z toffi też do mnie przemawiają :) i to bardzo!
zapisuję adres i będę częściej wpadać z wizytą :)
Pozdrawiam!
ale tu pyszności! wszystko wygląda obłędnie pysznie!
pozdrawiam,
Paula
wygląda mega smakowicie! moje ślinianki po prostu oszalały :)
mmmniam, pyszności! wszystko co kocham w jednym deserze, odlot:)
Prześlij komentarz