Prawie wszystkie rodzaje muffinek są smaczne, mnie na razie najbardziej do siebie przekonują te tutaj. Akurat musiałam zachorować, a może usłyszeć od mamy „Zostajesz w domu”, z którego jakoś specjalnie się nie cieszę, więc znajomi ze szkoły, którym taką jedną obiecałam będą musieli zaczekać do następnego kreatywnego pomysłu na muffinki. Może macie jakiś swój ulubiony przepis? Może czas na konkurs na najlepszy przepis na muffinkę? O taak! Ale to nie w tej chwili.
Będę się z wami musiała pożegnać na tydzień od 12 do 19 lutego, ponieważ wyjeżdżam na obóz rekolekcyjny, gdzie będą kucharki i wiele innych atrakcji. No, ale najpierw muszę się wyleczyć:)
Muffinki makowe
· 2 szklanki mąki
· 2/3 szkl trzcinowego cukru
· 2 łyżeczki proszku do pieczenia
· ¼ łyżeczki soli
· szklanka mleka 2%
· 100g masła, roztopionego i ostudzonego
· 1 jajko
· 2 łyżki cukru waniliowego
· 1,5 tabliczki drobno posiekanej białej czekolady
· ½ szklanki posiekanych orzechów włoskich i nerkowca
· 1 łyżka maku
Rozgrzać piekarnik do temp. 200oC.
Formę na muffinki wysmarować tłuszczem lub wyłożyć papilotkami.
W misce wymieszać mąkę, cukier, proszek do pieczenia i sól.
W drugiej zaś połączyć mleko, masło, jajko i cukier waniliowy. Dodać suche składniki, wymieszać delikatnie mikserem na najniższych obrotach.
Dodać czekoladę, orzechy i mak, zamieszać.
Napełnić masą papilotki, wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 25 minut.
Smacznego i pozdrawiam!
Miłego poniedziałku i zdrowia Tym, którzy go potrzebują. Zrobiłam właśnie jabłecznik z 87 roku. Wyszedł pysznie !!!
5 komentarzy:
Weroniczko, trzymam kciuki za Twój powrót do zdrowia.:)
Jeśli zorganizujesz taką muffinową akcję, to chętnie się do niej przyłączę.:)
Pysznie wyglądają te muffinki. Nigdy nie posypywałam moich sezamem, a faktycznie może to być świetny pomysł.
Jestem fanką muffinek, a więc będę częściej tutaj zaglądać :) Te wyglądają bardzo apetycznie.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
uwielbiam muffinki i sama czesto robie :) mam przepis na babeczki z zeilona herbata, moze cie zaciekawia?
pozdrawiam,
szana :)
ślicznie wyrosły! jak ja dawno nie robiłam muffinek. a takie chętnie bym poczyniła w mojej kuchni;)
Prześlij komentarz