Nigdy nie korzystałam z tego, że kiedy przyjeżdża do nas babcia mogę się od niej tyle nauczyć. I nie tylko ona mnie. Siedziałyśmy poprzedniego dnia i do późnego wieczora rozmawiałyśmy na temat jedzenia, ciast i przeróżnych innych daniach, o których nie słyszałam. Zawsze jak u nas jest, to lepi pierogi lub gotuje gołąbki. Niestety zawsze to samo, ale mój dziadek jest wybredny i babcia nie chce się uczyć nic nowego, ani przypominać tego, co przyrządzała wtedy, gdy pracowała na stołówce. A uwierzcie mi jak wspominała, co gotowała to, aż mi ślinka ciekła. Same pyszności, których mam nadzieję mnie jeszcze nauczy! Postanowiłam, że w końcu i ja nauczę się lepić pierogi tak jak ona. No i się udało, ale było później dużo sprzątania, zresztą jak zawsze, gdy w kuchni są dwie osoby lub więcej. Zaległe życzenia wszystkim babciom, które miały niedawno swoje święto i oczywiście dziadkom. Przekazujcie swoją wiedzę, nie tylko kulinarną, wnuczkom, uczcie je tego, co same potraficie najlepiej. A my potem zrobimy to samo…
Pierogi ruskie
· 80 dag mąki pszennej
· tyle wody by utworzyć ciasto
· 1 jajko
· 1 łyżka oleju
· szczypta soli
farsz:
· 120 dag ugotowanych ziemniaków
· 2 kostki półtłustego twarogu
· 1 cebulę przysmażoną na oleju
· sól, pieprz
Farsz przygotowujemy dzień wcześniej, dzięki temu jest smaczniejszy i bardziej zwarty. Wszystkie składniki mielimy i wkładamy do miski, do lodówki. Ciasto robimy w następujący sposób. Na stolnicę wysypujemy mąkę i robimy po środku dziurę, do której wbijamy jajko, mieszamy, zagarniając mąkę do środka, dodajemy olej i sól, mieszamy. Formujemy ciasto zagarniając mąkę i dodając odpowiednią ilość wody, b powstało ciasto pierogowe. Ugniatamy około 10 minut, tak by ciasto „odchodziło od rąk”.
Dzielimy na części i rozwałkowujemy na placek o grubości ok. 2 mm. Wycinamy szklaną bądź foremką kółka o średnicy ok. 4-5 cm. Nakładamy łyżkę farszu i zagniatamy końce, tak by nie było żadnej szparki czy dziurki, ponieważ wtedy farsz może wypłynąć. Po raz drugi zagniatamy, maczając palce w mące. Wrzucamy po 20 do osolonej wrzącej wody i gotujemy 5 minut od wypłynięcia. Pierogów wychodzi ok. 100 sztuk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz