Bursztynowy tort.
Czekoladowa beza, krem karmelowy, ciasto kogel-mogel nasączone espresso, czekoladowe ganache i sos karmelowy na wierzchu.
Wisieńką na torcie będzie coś jeszcze, czym będzie tort posypany, czego na razie zdradzić nie mogę.
Bursztynowy tort
(tortownica 16cm)
czekoladowa beza:
2 białka
szczypta soli
100g cukru
płaska łyżka kakao
kilka kropel soku z cytryny
krem karmelowy:
białko
szczypta soli
70g cukru
2 łyżki wody
100g miękkiego masła
ciasto kogel-mogel:
3 żółtka
2-3 łyżki cukru
20ml ciepłego mleka
1/4 szklanki mąki pszennej
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
czekoladowe ganache:
1/2 szklanki kremówki (100g)
100g gorzkiej czekolady
nasączenie:
shot espresso
łyżka cukru
sos karmelowy: (klik)
Białka ubij na sztywno ze szczyptą soli, dodawaj powoli cukier, kakao i sok z cytryny. Piana jest gotowa, gdy będzie bardzo gęsta i lśniąca. Tortownicę wyłóż na spodzie papierem do pieczenia, a boki posmaruj tłuszczem, wyłóż bezę. Piecz 3 minuty w 180 stopniach, a potem 30 minut w 140 stopniach. Zostaw do wystudzenia w uchylonym piekarniku.
W międzyczasie przygotuj krem karmelowy. Białko ubij na sztywno ze szczyptą soli. Cukier zalej w rondelku wodą, skarmelizuj. Dolewaj powoli do ubitej piany z białej, ciągle miksując, aż ostygnie. Masło utrzyj na puszystą masę. Połącz delikatnie, miksując, z karmelowym białkiem. Schowaj do lodówki.
Aby przygotować czekoladowe ganache, podgrzej kremówkę, a czekoladę połam w kostki. Przełóż ją do miski i zalej gorącą kremówką. Po kilku minutach wymieszaj na jednolitą konsystencję. Schowaj do lodówki.
Żółtka utrzyj z cukrem na bardzo puszystą masę, zmiksuj z mlekiem. Mąkę przesiej z proszkiem do pieczenia, solą i cynamonem. Połącz składniki przy pomocy miksera. Tortownicę natłuść tłuszczem w sprayu, przełóż ciasto. Piecz 10-15 minut w 180 stopniach. Stopień upieczenia sprawdź przy pomocy patyczka. Wyjmij, ostudź i przetnij na pół na dwa blaty. Nasącz je espresso wymieszanym z cukrem, przy pomocy pędzelka.
Na bezie czekoladowej rozsmaruj 3/4 kremu karmelowego, nakryj nasączonym ciastem, nałóż czekoladowe ganache, następnie ciasto, ganache, które tym razem rozprowadź już po całości tortu. Udekoruj resztą kremu karmelowego. Polej sosem karmelowym po ostudzeniu. Przechowuj w lodówce.
............................................
Majówkę uważam za rozpoczętą :)
Czasem nie potrafię rozgryźć losu, dlaczego jest tak i tak...
Znalazłam coś, czego mi brakowało,
coś czym mogę zapełnić moją pustkę,
coś, co sprawia, że się uśmiecham,
że jest lepiej. I to wcale nie są ukraińskie papieroski.
A gdy mogłam, bez kul, uwielbiałam spacerować w deszczu i moknąć. Tak po prostu.
Pozdrawiam,
[muffinka.]
1 komentarz:
Tort świetny no i ta patera!
Paliłam te fajki kiedyś, ładnie wyglądają, ale nic poza tym; DD
A co się stało w nogę?
Prześlij komentarz