Uwielbiam tosty francuskie, a te z angielskiego, mięciutkiego chleba tostowego, najbardziej. Do ich przygotowania potrzeba jajek, mleka i cukru albo miodu oraz masła do smażenia.
Ja. |
Zaczęło się 14 lutego, w walentynki, w samolocie.
Wrocław-->Liverpool-->Manchester. Wysiadam na przystanku przy Gay Village, jest zimno, ale ludzie w okół, mający na sobie krótki rękawek albo cieniutką, skórzaną kurteczkę, najwyraźniej nie odczuwają temperatury lub odczuwać jej nie chcą. W powietrzu nie czuć walentynek ani miłości, za to zapach potraw różnych kultur, pomimo późnej godziny, który wydobywa się z restauracji i barów.
Jadąc dwupiętrowym autobusem do celu zaczęłam lubić to miejsce, a wczoraj się zakochałam.
Od architektury, przez sympatycznych ludzi, którzy czują się wolni, jak rapujący mężczyzna idący przez most, jakby nikogo nie było w okół, po miejsca z jedzeniem, takie jak Tesco, w którym to asortyment jest o niebo lepszy niż w Polsce, takie jak Greggs, w którym możesz zjeść własnoręcznie robione, świeże kanapki i nie tylko, takie jak słodki butik - Mr Simms Olde Sweet Shoppe, w którym zakupiłam miętówki "Kiss with confidence" i nugat z suszonymi malinami. Mogłabym tam spędzić całe popołudnie...
Jak nie lubię gotowych słodkości, bo przecież mogę je zrobić sama, tak mogę pochwalić pancakes z Tesco - cytrynowe z rodzynkami. Pancakes, crumpets czy bajgle (na które znajdziecie przepisy na moim blogu) są tu w śmiesznie niskich cenach, co mnie bardzo zdziwiło.
Lubię angielskie monety. Odnoszę wrażenie, że wszystko tu jest lepsze, co nakłania mnie do refleksji i rodzi pomysły, czy po liceum by się tu nie wyprowadzić na jakiś czas.
Pozdrawiam,
[muffinka.]
3 komentarze:
Uwielbiam Twoje zdjęcia jeszcze bardziej niż przepisy! Poważenie, tak jak wcześniej niewiele w ogóle słyszałam o Manchesterze, tak teraz wydaje mi się najbardziej klimatycznym miastem świata i mam ochotę bookować loty Ryanairem na najbliższy weekend ;)
Idealne kompozycje, kadry- masz talent, w życiu nie powiedziałbym że jesteś taka młoda :)
Takie oczywistości, a na Twoich zdjęciach wyglądają jak dzieła sztuki :)
Ale pięknie tam...aż przypomniała mi się moja podróż do Edynburga...:)
Prześlij komentarz