Dzięki podwędzeniu kokosa jest on wyraźniejszy i przyjemniejszy w smaku!
Beza jest delikatna, krem niesamowity.
Kawałek takiego ciasta to czysta po-e-zja!
Kajmakowe bezowe z wędzonym kokosem
10 białek
szczypta soli
450g cukru
łyżka octu balsamicznego
200g mascarpone
250g kajmaku
500ml kremówki
100g wiórków kokosowych
Białka ubij ze szczyptą soli na sztywną pianę, dodaj partiami cukier i miksuj dalej, do uzyskania lśniącej piany, która jak się ostatnio dowiedziałam, nie ma prawa spaść Ci na głowę, jak obrócisz miskę :)
Prostokątną blachę wyłóż papierem do pieczenia. Narysuj dwa prostokąty pozostawiając 3 cm przerwy na środku. Bezę podziel na pół i wyłóż na blachę. Piecz 5 minut w 180 stopniach, a następnie godzinę w 140 stopniach. Ostudź w uchylonym piekarniku.
Mascarpone zmiksuj z kajmakiem.
Kremówkę ubij na sztywno. Dodawaj partiami kajmakowe mascarpone, delikatnie mieszając. Odstaw do lodówki.
Wiórki wsyp na patelnię i ciągle mieszając, podwędzaj przez kilka minut, aż zbrązowieją.
Blat bezowy posmaruj kremem, wyłóż połowę kokosa, przykryj drugim i powtórz czynność. Schowaj do lodówki na kilka godzin i zajadaj! :)
....................................................
Pomimo wielkiego miszmaszu, niezrozumienia, pogmatwania, dziwności, mogę stwierdzić, że w sumie jestem szczęśliwa.
Dziś ---> Poznań !
Pozdrawiam,
[muffinka.]
5 komentarzy:
Kokos już prażyłam, jadłam kandyzowany, ale żeby wędzony? To ciekawe i godne wypróbowania. Tak jak samo to ciacho, które zapewne urzekłoby mnie swoją słodką, kremową delikatnością.
To ostatnie zdjęcie jest po prostu... po prostu ma coś w sobie.
wygląda obłędnie! gdybym tylko mogła porwałabym kawałek takiego ciasta!
Prezentuje się mega apetycznie :)
Poezja podniebienia warta!
Nie powinnam czytać Twojego bloga na głodniaka...Oj nie powinnam...
Prześlij komentarz