środa, 4 września 2013

Homemade is the best!


O tak!
Homemade is the best.
Ostatnio moje smaki to sos balsamiczny, rukola, łosoś, przeróżne dziwne sery, suszone pomidory.
Na zdjęciu tatar z łososia z greckim dojrzewającym serem, sosem balsamicznym i grzankami. Mój pierwszy i napewno nie ostatni.
W przypadku jakichś tam znanych ciast wypada z przepisu skorzystać, a tutaj bardzo się cieszę, że wystarczyło mi podpatrzeć, jak w restauracji, w której pracowałam, szef kuchni robił rybne cudo.

A moje myśli... w minionych dniach rozbiegają się w dwie strony, jest ich zdecydowanie za wiele, a może za mało?
Dylematuję, płaczę przy filmie godnym polecenia "Pamiętnik", zachwycam się rzadkim widokiem, jakim jest para staruszków siedząca przytulona na ławce w parku przy zachodzie słońca.

Pozdrawiam,
[muffinka.]

PS przyszedł mój adapter, więc i zdjęcie zrobione jest już przy pomocy analogowego obiektywu.

5 komentarzy:

Maggie pisze...

Pociekla mi slinka. A twoje smaki wcale nie sa dziwne :)

Unknown pisze...

ależ bym to zjadła... też lubię takie wyraziste, wytrawno-kwaskowe smaki!:)

LittleAngel pisze...

mmm...łosoś :) Muszę kiedyś spróbować Twojego rarytasu, chociaż chyba wolę wędzonego łososia :)

Kama pisze...

omnioooom pożerłabym :)

Retro blue pisze...

rany, ile fajnych przepisow no i ten Lubczyk na Teczowej-dzieki.Bede wpadac;))

.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...