Nie jest idealny, ale myślę, ze kolejny wyjdzie mi już lepiej.
Technika urocza, trochę skomplikowana i czasochłonna.
Należy wycisnąć krem na przygotowany wcześniej tort (posmarowany kremem maślanym) okrągłą końcówką, 2 centymetrowego groszka i przeciągnąć go małą szpatułką bądź małą łyżeczką.
Najlepszy do tortu wykonanego tą techniką jest krem maślany na bezie szwajcarskiej.
A do posypania kremowych przełożeń między biszkoptami chrupiące małe ciasteczka w czekoladzie (klik).
Tylko na patisierka.pl, 32 zł za 800g.
Świetnie się sprawdzą jako topping na cupcakes lub do wyjadania bezpośrednio z wielkiego opakowania :)
Pozdrawiam,
[muffinka.]
6 komentarzy:
Piękny :)
Matko Boska... cudowny tort!!! Ciszy oko przyznam szczerze! Pięknie Ci wyszedł!!!
cudny jest, ja robiłam różyczkowy :)
Łał, wygląda fenomenalnie :) Marzy mi się taki, ale chyba nie jestem taka zdolna...
Ten tort to po prostu mistrzostwo! :)
Genialnie Ci wyszedł! *.*
ale rewelacyjnie wygląda:)
Prześlij komentarz