Kruchy, maślany, razowy spód, waniliowo-cytrynowo-cynamonowe jabłka i kruszonka. To ciasto to nie grzech! A dziś można go skosztować we FRANZU KAWCE, na ciepło z gałką lodów.
Razowa szarlotka
200g masła
150g mąki pszennej
150g mąki pełnoziarnistej
2 żółtka
100g cukru pudru
50g płatków migdałowych
6 dużych jabłek
sok z 1 cytryny
7 łyżek cukru
łyżka cynamonu
łyżeczka prawdziwej esencji waniliowej
Masło zagnieć z mąką, żółtkami i cukrem pudrem. Odstaw do lodówki na pół godziny.
Jabłka obierz, pokrój w drobną kostkę, zalej sokiem z cytryny i wymieszaj z cukrem, wanilią i cynamonem. Odstaw.
Blaszkę prostokątną wyłóż papierem do pieczenia, następnie wylep 2/3 ciasta, podziurkuj widelcem, nagrzej piekarnik do 200 stopni. Na ten czas schowaj ciasto do lodówki. Piecz 10-15 minut. W międzyczasie do reszty ciasta dodaj płatki migdałowe i odrobinę mąki pełnoziarnistej.
Na upieczony spód wyłóż jabłka i posyp kruszonką. Piecz 30 minut w 180 stopniach, a następine godzinę w 150 stopniach.
Podawaj z lodami lub bitą śmietaną.
...............................................
Mówiłam już, że moje życie to sinusoida?
Raz jest najlepiej, a czasem najgorzej.
Raz jestem najszczęśliwsza, zadowolona, spełniona, mam wszystko,
ale to niestety trwa krótką chwilę.
Czasem jestem bardzo smutna, tęsknię za kimś, za kim nie powinnam, robię coś, czego nie powinnam, jestem kimś kim być nie powinnam.
Lecz ciąglę się czuję jakby mnie zamknięto w klatce i choć umiem latać, zabroniono.
Pomiędzy tym jest stabilizacja szczęścia i smutku, niby nicość, w której się nie myśli, w której się ucieka, zapomina.
Są rzeczy, sprawy, osoby, których nie da się wymazać nawet najlepszą na świecie gumką, których nie można zmienić.
Pozdrawiam,
[muffinka.]
3 komentarze:
Jejku, ale to musi być pyszne... Chyba w niedzielę zrobię ją :D
Kochana, może chociaż trochę pocieszy Cię fakt, że nie tylko Ty masz takie odczucia. Trzymam kciuki, żeby Twoja sinusoida szybko obiła się do góry :)
Szarlotka w każdym wydaniu najlepsza! :)
Prześlij komentarz