Dla zabieganych (skoro ciągle coś mają do zrobienia, to mogą sobie na taką kaloryczną wersję świątecznego wypieku pozwolić :)) smażone pierniczki. Podajemy z nutellą, miodem lub korzennym, czekoladowym sosem.
Pierniczki smażone
300g serka waniliowego homogenizowanego
3 jajka
1,5 szklanki mąki pszennej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
2-3 łyżki przyprawy do piernika
szczypta soli
cukier puder do oprószenia
olej do głębokiego smażenia
Serek wymieszaj z jajkami trzepaczką, przesiej mąkę z proszkiem do pieczenia, solą i przyprawą, wymieszaj.
Rozgrzej olej, ciasto nakładaj łyżką zamoczoną w oleju, smaż do zrumienienia (2-3 minuty).
Ostudź na papierowych ręczniczkach, posyp cukrem pudrem.
Podawaj z nutellą, miodem lub sosem czekoladowo-korzennym (który zrobisz ze 100g czekolady gorzkiej, roztopionej, wymieszanej z odrobiną mleka, doprawioną kardamonem, imbirem, gałką muszkatołową i cynamonem).
...............................................
Mam jedno malutkie marzenie.
Żeby raz wszystko było po mojej myśli.
Pozdrawiam,
[muffinka.]
7 komentarzy:
Kocham wszelkie pączusie! Małe i duże:))) A Twoje inne niż wszystkie, bo piernikowe:) Spróbować muszę:)
Zdjęcia są obłędne ! Na sam widok ślinka cieknie ;)
Coś wspaniałego! Nie spotkałam się nigdy z podobnym pomysłem. Zdjęcia kuszą, kuszą bardzo. Trzeba zrobić takie cuda... może jeszcze na święta? :)
Hehe...fajny pomysł :)
Doskonała alternatywa tradycyjnych pierniczków :)
P.S. A więc życzę spełnienia marzenia :)
To zdjęcie z nutellą...pycha<3
Te zdjęcia podbiły moje serce! Wspaniały pomysł dla spóźnialskich :)
Prześlij komentarz