niedziela, 18 marca 2012

Domowa posypka i niepewność.




Własnoręcznie zrobiona posypka. Masz więcej barwników niż 2? To wspaniale. Nie masz żadnego? Nie martw się, na to też mam pomysł!

 

(a o niepewności pod przepisem)



 


Domowa posypka/Homemade sprinkle

przepis autorski
(słoiczek)

 

1 szklanka cukru pudru (+1, 2 łyżki, zależy od wielkości białka)

1 białko
kilka barwników (w proszku lub w paście)  - odrobina na końcu wykałaczki!

zamiast barwników spożywczych – kakao, cynamon; syrop np. malinowy – gdy go używasz, to zwiększ ilość cukru pudru!


Utrzyj dokładnie białko z cukrem pudrem na gęstą masę (zdjęcie poniżej) Rozdziel do tylu kokilek/miseczek ile masz barwników.

Nałóż do szprycy z końcówką o bardzo małym otworze i wyciskaj na papier do pieczenia długie, cienkie wężyki (zdjęcie poniżej).
Odstaw na min.12h do wysuszenia.
Następnie pokrusz je na mniejsze kawałeczki. Możesz zgniatać papier do pieczenia, robić to tłuczkiem do mięsa czy wałkiem do ciasta. :)
Przełóż do słoiczka i gotowe!

Posypki używaj do dekoracji donutów (klik), cupcakes (klik) bądź innych słodkości.
U mnie różowy w proszku, zielony w paście i cynamon.




………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………




Wisława Szymborska napisała "Piękna jest taka pewność, ale niepewność piękniejsza"
Niepewność męczy, czasami sprawia ból, nawet taki, że oczy robią się mokre i rękaw od swetra nie wystarcza. Można o niej porozmawiać, siedząc z najlepszą, pijąc latte, zajadając się lodami (bakaliowe najlepsze) przy użyciu magicznej, różowej w białe groszki łyżeczki i w tle z dobrą muzyką (Bon Iver - Love Long Gone, piosenka poniżej). Dla cierpliwych to błahostka, oni są twardzi. Dla tych drugich... mają ciężko, ale z drugiej strony chyba za wcześnie na bycie pewnym. Iść w ciemno, ryzykować? Nie, nie, to zdecydowanie nie dla mnie. Ryzyko tylko w kuchni, kropka.
Czemu według Szymborskiej niepewność jest piękniejsza? Czy niepewność ma jakiś limit czasowy? Czy ktoś lubi być niepewnym?  
1. Ten stan jest ciekawy, tajemniczy, zaskakujący, ale wolałabym znać zdanie Ś.P autorki.
2. ... no answer
3. Nie sądzę, wedłuch jednych niepewność to naiwność, według drugich to standard, według mnie to... kałuża przez, którą nie da się przeskoczyć, trzeba czekać cierpliwie, aż wyschnie. 
Pozdrawiam,
muffinka


14 komentarzy:

Karmel-itka pisze...

jestem urzeczona ;]
cudowna posypka.

Madzialena pisze...

A ja jednak uważam, że warto podejmować niepewne decyzje, iść do przodu w życiu a nie trzymać się jednej, znanej ścieżki. Lepiej żałować, że się coś zrobiło niż nie zrobiło, przynajmniej w moim odczuciu :)
Trzymam kciuki za roważania nad latte i mam nadzieję, że odnajdziesz rozwiązanie a niepewności odejdą :)
Posypka super, świetny pomysł :)

Maggie pisze...

Swietny pomysl!
A kazda decyzja, nawet niepewna, jest lepsza niz jej brak.

Bożena pisze...

Wcześniej gdzieś na jakimś blogu widziałam tez przepis na posypkę, ale ten bardziej mi się podoba [ sposob robienia] i na pewno zrobię.

muffinka pisze...

Madzialena,
Dziękuję, też mam taką nadzieję, że kiedyś przestanę być niepewna :)
Maggie,
hm, może masz rację.
Bożena,
dziękuję! :)

Pozdrawiam

Dusia pisze...

no cóż, genialny pomysł!

Bernadeta pisze...

wow, jestem pełna podziwu.

kachna pisze...

świetny pomysł! :)

pozdrawiam!

rain.drop pisze...

kocham wszystkie rzeczy home made, zapisuję pomysł :)

niepewność jest jak zawór bezpieczeństwa. Jeśli nie jesteśmy na 100% zdecydowani na coś, to znaczy, że jednak dostrzegamy minusy tego wyboru, nawet podświadomie, i to nasza podświadomość próbuje uratować nas przed wpadnięciem w kłopoty sygnalizując,że coś jest nie tak.

Angelika Szostak pisze...

Myślę, że to ciekawy pomysł i na pewno kiedyś z niego skorzystam;)

muffinka pisze...

@ rain.drop,
coś w tym jest co napisałaś !
Dziękuję.
:)

Agata - Dietetyczne Fanaberie pisze...

Fajnie :) jeśli o domowe barwniki chodzi to polecam też kurkumę na zółtą posypkę ;-)

muffinka pisze...

Kurkuma to kwestia sporna moim zdaniem, ponieważ jak ktoś przesadzi to "po posypce" :)
My tak kiedyś z koleżanką przesadziłyśmy z kurkumą w makaronikach... :)

Pozdrawiam

Patrycja pisze...

Genialny pomysł, strasznie mi się podoba takiej domowej roboty posypka. Na pewno jest oryginalniejsza od tej kupnej :)

.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...