Najlepsze, ponieważ...
na każde smutki i niesmutki,
łatwe w przygotowaniu,
uszczęśliwiają właściela jak i przyjaciół,
są bardzo czekoladowe, idealne dla czekoholików i nie tylko!
..............................................................
Magia jest wszędzie. W prążkowanym kocie wylegującym się pod ławką, w kurzu wirującym w beżowym pokoju pełnym wspomnień, w kolorowym pawiu na łososiowej ścianie, w starym pianinie z pożółkłymi nutami, pachnącymi tamtymi czasami, w murach, które widziały księżną Daisy, w szczęśliwej ścianie z kamienia, która wydaje magiczne dźwięki.
Magii nie trzeba szukać, wystarczy otworzyć oczy i zobaczyć ją w szaro-zielonych oczach ukochanej osoby, w białych puszkach sunących po granatowym niebie pełnym świecidełek.
A gdy znika nam ochota na magię, gdy jesteśmy chorzy na wszystko, to w tym wszystkim napewno nie ma czekoladowych trufli :)
Pozdrawiam,
[muffinka.]
8 komentarzy:
Ale te trufle smaczne i proste. Mniam!
Że jestem oczarowana, to mało powiedziane :D
Smutków i niesmutków ci u mnie pod dostatkiem :) także jestem idealnym konsumentem trufli, które wyglądają obłędnie :)
wspaniałe trufle, wyglądają pysznie i jeszcze łątwo przenośne - można zawsze miec przy sobie w razie nipogody :)
Ale boskie! :) Przepyszne :)
Nie miałem pojęcia, że kurz w mym pokoju jest magiczny :) M.
cudowne zdjęcia pełne magii... a trufle... zrobię na pewno bo oprzeć im się nie sposób :) pozdrawiam cieplutko.
Prześlij komentarz